wtorek, 30 kwietnia 2013

Temat:Facebook

Kochani!! miło mi znów was widzieć!! Dzisiaj porozmawiamy o wszystkim i o niczym,a mianowicie o Facebook'u. ZAPRASZAM!!

                                                                       No copy

piątek, 26 kwietnia 2013

Film-Życie Pi informacje

Ekranizacja powieści Yanna Martela. Podczas morskiej podróży z Indii do Kanady statek z całą rodziną Pi Patela tonie. Bohaterowi udaje się przetrwać na łodzi z hieną, orangutanem, zebrą i tygrysem.Są w "Życiu Pi'' momenty nieskrępowanej, wizualnej poezji: krystalicznie czysta tafla oceanu zlewająca się z nieboskłonem, blask meduz rozjaśniających czarną jak smoła toń, legion surykatek zgromadzonych wokół oczka wodnego pośrodku olbrzymiej dżungli, łódka rozcinająca wzburzone, sztormowe fale. Wydaje się wręcz, że formalne szaleństwa twórców są sednem całej opowieści – pamiętajcie, żeby zabrać z kina szczękę, będzie w okolicach butów.

Powieść Yanna Martela, na podstawie której Tajwańczyk Ang Lee zrealizował swój obraz, to panteistyczna z ducha i awanturnicza z konwencji opowieść, w której Robinson Crusoe spotyka Barucha Spinozę. Oto ocalały z katastrofy morskiej Hindus Piscine Patel (Irrfan Khan) wspomina walkę z głodem, żarem oraz rozszalałym tygrysem bengalskim – rozbitkiem z równie silną wolą przetrwania. Nie mogąc ryzykować życia na przytroczonej do łódki tratwie, chłopak postanawia wytresować zwierzę. I choć ich zmagania mają w sobie slapstickową werwę, wymowa całości lokuje film w rejonach filozoficznej powiastki: to utwór o zwrocie w stronę religii jako niemal biologicznym odruchu, o intuicyjnym wzywaniu boskiego imienia w chwilach największego zwątpienia i słabości.


Patel widzi Boga (a nawet Bogów) w zasadzie wszędzie: w rybach, w tygrysie, w meduzach, w bezkresnym oceanie. Pytanie, czy dojdzie ze Stwórcą do porozumienia, jest retoryczne, gdyż historię poznajemy z perspektywy współczesności. "Pi" opowiada ją wścibskiemu dziennikarzowi i właśnie owo "opowiadanie" – inny wielki temat Martela-– jest dla Anga Lee esencjonalne. Jego film jest najsłabszy, gdy przychodzi do cokolwiek akademickich rozmów i banalnych monologów bohatera na temat trudnej sztuki narracji. Kwitnie z kolei, gdy reżyser daje przemówić obrazom. W swoich najlepszych partiach jest to manifestacja żywiołu filmowej epiki i tour de force operatora Claudio Mirandy: dzieło oddychające szerokimi planami, pełne uzasadnionych i pomysłowych efektów specjalnych, wirtuozersko zmontowane.

Być może więcej niż cokolwiek innego mówi o "Życiu Pi'' zastosowana technologia 3D. Pod względem koncepcyjnym (nie technicznym ani realizacyjnym!) to stara szkoła – jarmark zamiast galerii, proste pomysły w efektownym wykonaniu. Podejmując za czytelnika pracę wyobraźni, Lee przyjął prostą strategię: najpierw oczarować, potem zadawać pytania.

Film-Jestem Bogiem informacje

Film opowiada o członkach legendarnej hip-hopowej grupy Paktofonika i ich początkach w branży muzycznej.Wieloletnie zmagania scenarzysty filmu "Jesteś Bogiem'' Maćka Pisuka, aby zekranizować historię jednego z najważniejszych zespołów hiphopowych w Polsce, nareszcie zakończyły się sukcesem. Pisuk odsyłany od jednego producenta do kolejnego najpierw zdecydował się wydać scenariusz w formie książki. "Paktofonika. Przewodnik Krytyki Politycznej" ukazał się na rynku wydawniczym w 2008 roku. Po publikacji zespół filmowy Kadr zdecydował się wyprodukować film.

Reżyserię powierzono Leszkowi Dawidowi, który w ubiegłym roku debiutował w długim metrażu filmem "Ki''. Od samego początku było wiadomo, że nie będzie to łatwy projekt. Oczekiwania fanów zespołu będą na pewno bardzo wygórowane. Projekt filmu to nie tylko próba zmierzenia się z tragiczną biografią Magika. Scenariusz autorstwa Pisuka jest tekstem o trzech chłopakach ze Śląska, którzy próbują zaistnieć w świecie bezlitosnych wytwórni. Żaden z nich nie ma pojęcia o tym, jakie zasady rządzą biznesem muzycznym.


Każdy z nas zna historię Magika, Fokusa i Rahima. Paktofonika to reprezentatywny skład bohaterów wychowanych w czasach transformacji, którzy nie potrafią odnaleźć się w nowej rzeczywistości. W filmie Dawida ich biografia została zwizualizowana w bardzo umiarkowany i oszczędny sposób. "Jesteś Bogiem'' to obraz, który nie rości sobie prawa do bycia arcydziełem. Dzięki zdjęciom Radosława Ładczuka śląskie krajobrazy Bogucic i Mikołowa nie wyglądają jak standardowe pocztówki z blokowisk, które w Polsce początku XXI wieku kojarzyły się jedynie z biedą i młodocianą przestępczością. Trzech liderów hiphopowego składu w partyzanckich warunkach nagrywa kolejne kawałki. Jednocześnie, gdzieś w tle rozgrywa się dramat Magika, który próbuje dostosować się do przykładnego życia młodego męża i ojca.

Niebywałą siłą filmu Leszka Dawida jest obsada. Postacie trzech głównych bohaterów zagrane przez Marcina Kowalczyka, Tomasza Schuchardta i Dawida Ogrodnika to rzadko spotykany w polskim kinie popis aktorstwa na najwyższym poziomie. Podobnie drugi plan i role epizodyczne. Z całą pewnością reżyserię castingu do filmu Dawida można uznać za jedną z najbardziej udanych na przełomie ostatniej dekady.

Osobną jakością w filmie Leszka Dawida jest rzecz jasna muzyka. Opieka Fokusa i Rahima powoduje, że ''Jesteś Bogiem'' staje się jeszcze bardziej autentycznym obrazkiem zapomnianego wycinka polskiego społeczeństwa sprzed dekady. Nie ma mowy o podkładaniu głosu prawdziwych członków składu w scenach z aktorami odgrywającymi ich postacie. Kowalczyk, Schuchardt i Ogrodnik osobiście mierzą się z legendarnymi, polskimi hip-hopowcami. Próbują naśladować swoje pierwowzory, ostrożnie rymując ich teksty. Bardzo blisko pierwowzoru, tak aby żaden gest nie wydawał się niepotrzebny.

"Jesteś Bogiem to film, który ma szanse porwać nie tylko zagorzałych fanów hip-hopu.

;o

   yo

Lubicie muzę?

    Przsłuchajcie teraz będę dodawać super piosenki Zachęcam!!

Extra prawda/?

/A.